Uczelnie kuszą kandydatów w kraju i za granicą. Jest o co walczyć!

Dział: śląskie

Nie od wczoraj wiadomo, że uczelnie wyższe borykają się z niżem demograficznym. Największy problem mają uczelnie niepubliczne, które finansowane są w całości z czesnego. Niekorzystna sytuacja dotknie jednak także uczelni publicznych, a szczególnie oferowanych przez nie płatnych form kształcenia.

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że liczba ludności w wieku 18-19 lat z roku na rok spada. To właśnie wiek, w którym absolwenci szkół ponadgimnazjalnych - zarówno liceów, jak i techników - aplikują na studia. Dla porównania w Polsce pod koniec 2013 roku ludności w tej grupie wiekowej było o 8,79% mniej niż 2 lata wcześniej. Na Śląsku ubytek ten był jeszcze wyższy - 9,38%. Według raportu Instytutu Sokratesa na temat wpływu zmian demograficznych na szkolnictwo wyższe, do 2020 roku w województwach śląskim i opolskim - ze wszystkich województw w Polsce - na koniec prognozowanego okresu spadek liczby studentów wyniesie najwięcej, bo aż 39%, przyjmując rok 2009 jako bazowy.

Według danych Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego jeszcze w listopadzie 2013 roku w Polsce funkcjonowało 467 uczelni, z czego 326 to uczelnie niepubliczne. W uczelniach tych kształci się prawie 1,5 mln studentów. Rok wcześniej studiujących było natomiast jeszcze 1,67 mln osób. Nic więc dziwnego, że uczelnie będą rywalizowały między sobą. A jak widać, konkurencja jest niemała.

Najlepszy student to absolwent

Już teraz wiadomo, że w obecnej rekrutacji na studia, większość uczelni przymierza się do drugich naborów na kierunki, na których limity przyjęć nie zostaną wypełnione. Sposobów na pozyskanie studentów jest jednak wiele.

Jedna z niepublicznych uczelni na Śląsku tym, którzy nie zdali egzaminu dojrzałości z matematyki, języka angielskiego czy polskiego, pomagać będzie bezpłatnie w przygotowaniach do matury poprawkowej, a później - gdy wyniki okażą się pozytywne - zamierza przyjąć ich na studia.

Inną strategię natomiast przyjął Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach. Oferując zniżki dla swoich absolwentów, stawia na sprawdzoną jakość. - Przyjmując naszych absolwentów na studia drugiego stopnia czy podyplomowe, znamy dobrze ich poziom wiedzy. - mówi prof. UE dr hab. Robert Tomanek, Prorektor ds. Organizacji, Finansów i Rozwoju, pomysłodawca systemu zniżek. - Przygotowaliśmy także zniżki dla studiujących u nas na drugim stopniu oraz na studiach doktoranckich. Ci studenci będą mogli skorzystać z niższej opłaty za studia podyplomowe, łącząc je w jednym czasie. Zaoszczędzą dzięki temu nawet do 1800 złotych - dodaje.

Rynki zagraniczne remedium?

Zgodnie z raportem "Studenci zagraniczni w Polsce 2013", opublikowanym przez Fundację Edukacyjną Perspektywy, w naszym kraju studiuje ponad 29000 studentów ze 142 krajów. Stanowi do jednak tylko 1,74% ogółu studiujących. To znacznie mniej niż w zachodnich krajach rozwiniętych, ale także mniej niż w sąsiadujących: Słowenii, Litwie, Łotwie, Estonii

Czechach, Słowacji czy też na Węgrzech, Bułgarii i Rumunii. W raporcie wyczytać można także, że "Polska, obok Chorwacji, jest najmniej umiędzynarodowionym krajem Unii Europejskiej i jednym z najsłabiej umiędzynarodowionych w OECD".

Techniczne łączą siły

Możliwe korzyści płynące z pozyskiwania studentów zagranicznych zauważyły m.in. uczelnie techniczne. 12 uczelni zrzeszonych w ramach Konferencji Rektorów Polskich Uczelni Technicznych (KRPUT) 13 marca br. zawarło porozumienie w sprawie realizacji programu "Study Engineering in Poland". Porozumienie przede wszystkim opiera się na standaryzacji procedur rekrutacyjnych, uruchomieniu portalu www.engineering.studyinpoland.pl oraz wspólnych przedsięwzięciach promocyjnych za granicą.

Kierunek Wschód

W naszym kraju najwięcej zagranicznych studentów pochodzi z Ukrainy i Białorusi, odpowiednio ponad 9700 i blisko 3400 osób. Dość liczną grupę stanowią także Norwegowie, Hiszpanie i Szwedzi - łącznie ponad 4000 studentów.

W roku akademickim 2012/2013 prawie co trzeci student zagraniczny pochodził z Ukrainy. Coraz więcej uczelni otwiera się także na nieco bardziej odległe rosyjskojęzyczne kraje, w tym Kazachstan, Gruzję czy Uzbekistan. - Tamtejsza młodzież i ich rodzice cenią sobie u nas wysoki poziom nauczania, przy jednocześnie niskich kosztach utrzymania, w porównaniu do pozostałych państw UE. Rynek wschodni wydaje się być zatem efektywnym obszarem działań rekrutacyjnych. - mówi prof. dr hab. Sławomir Smyczek, Prorektor ds. Internacjonalizacji i Marketingu na katowickim Uniwersytecie Ekonomicznym.

W pozyskiwaniu studentów z Ukrainy może jednak przeszkodzić spadek wartości ukraińskiej hrywny względem złotego. W ciągu ostatnich 12 miesięcy jej wartość w stosunku do naszej waluty zmalała o blisko 35%. Spowodowało to wycofanie się ok. 25% kandydatów na studia pochodzących z Ukrainy. Ogólna liczba studentów z tego regionu nadal jednak rośnie.

Co dalej?

Biorąc pod uwagę bieżące wyniki naborów na studia, wszystko wskazuje na to, że polskie uczelnie - poza działaniami promocyjnych w kraju - będą musiały starać się rekompensować niedobory rekrutacyjne studentami zagranicznymi. Czy im się to uda, okaże się w październiku.


data ostatniej modyfikacji: 2014-07-16 07:19:43
Komentarze
 
Polityka Prywatności