25-30.09.2018

ARS INDEPENDENT FESTIVAL 2018

kategoria: festiwale

Multimedialny festiwal Ars Independent ujawnił właśnie ostatnie programowe ogłoszenia, a tym samym – poznaliśmy pełny program tegorocznej imprezy, która już od 25 do 30 września zagości w Katowicach! Do sprzedaży trafiła też ostatnia pula karnetów oraz bilety na poszczególne wydarzenia.

Ars Independent Festival 2018 to podobnie jak w ubiegłych latach 6 festiwalowych dni, podczas których na festiwalowiczki i festiwalowiczów czekać będzie ponad 40 wydarzeń w 12 multimedialnych sekcjach: cztery międzynarodowe konkursy Czarny Koń (filmu, animacji, gier wideo, wideoklipu) oraz kilka pozakonkursowych cykli.

Na program składa się tym razem 177 filmów, wideoklipów, animacji krótko- i długometrażowych – w sumie 2259 minut oglądania! Ponadto 42 gry wideo i garść rzeczy trudnych do sklasyfikowania.

Pełny program Ars Independent oraz kalendarium dzień po dniu znajdziecie na stronie arsindependent.pl. Tam też nabyć można karnety na festiwal (w cenie 100 PLN) oraz bilety na wybrane wydarzenia (13 PLN).

W tym roku festiwal gościć będzie aż w 8 lokalizacjach, w tym kilku nowych dla imprezy. Będą to Katowice Miasto Ogrodów, Jazz Club Hipnoza, Galeria Teatru Korez, Akademia Sztuk Pięknych, Pałac Młodzieży, festiwalowa klubokawiarnia Drzwi Zwane Koniem oraz kina studyjne Światowid i Rialto.

Co nowego zdradzili organizatorzy w trzecim, ostatnim ogłoszeniu programowym? M.in. poznaliśmy tytuły nominowane w czterech międzynarodowych konkursach Czarny Koń, filmowy przegląd twórczości Piotra Szulkina oraz repertuar strefy wirtualnych rzeczywistości VRoom!

#CzarnyKońFilmu

Konkurs Czarny Koń Filmu to jak zawsze 6 pełnometrażowych filmów debiutujących reżyserek i reżyserów. Nagrodę – statuetkę i tytuł Czarnego Konia oraz 500 EUR – w tym i pozostałych konkursach przyzna festiwalowa publiczność.

Letnia nuda i potrzeba szybkiego zarobku stają się dla grupy nastolatków okazją do niebezpiecznej gry z własną seksualnością. Belgijsko-holenderski debiut René Ellera „My” (2018) to intensywna, emocjonalna karuzela o przekraczaniu granicy dobra i zła.

Współczesne Chiny jako plan filmowy: bez aktorów, operatorów kamery, nagrany wyłącznie za pomocą kamer CCTV, jednak z wciągającą fabułą. „Oczy ważki” (2017) Xu Binga to jeden z najbłyskotliwszych eksperymentów formalnych ostatnich lat.

Król” (2017) Nilesa Atallaha opowiada na poły realną, na poły baśniową historię XIX-wiecznego francuskiego poszukiwacza przygód Orélie Antoine de Tounensa, który zapragnął zostać królem Patagonii. Surrealistyczny western przywodzi na myśl sugestywną atmosferę „Aguirre” Herzoga, żonglując do tego technikami i formatami obrazu.

Ile jesteś w stanie zrobić, by ziścić swój amerykański sen? To pytanie, od którego w „Lemoniadzie” (2018) wychodzi Ioana Uricaru, opowiadając thrillerową historię rumuńskiej imigrantki starającej się o kartę pobytu w Stanach.

Meteory” (2017) Gürcana Kelteka to dokumentalny komentarz o sytuacji we Wschodniej Anatolii. Niedawna turecka ofensywa zbrojna w regionie, wymierzona w Partię Pracujących Kurdystanu, rozgrywa się tutaj na tle deszczu planetoid, nadającego zdarzeniom kosmicznej perspektywy.

W „Dzikich chłopcach” (2017) razem z piątką młodzieńców wyruszamy w oniryczny rejs statkiem dowodzonym przez surowego Kapitana. Bertrand Mandico, reżyser, całymi garściami czerpie nie tylko z estetyki „midnight movies”, ale wyraźnie inspiruje się opowieściami o przemocy: od „Mechanicznej pomarańczy” Kubricka po „Władcę much” Goldinga.

#Szulkin

W sierpniu tego roku zmarł jeden z najbardziej oryginalnych polskich filmowców – Piotr Szulkin. Jeden z nielicznych, który miał wyobraźnię i warsztat, by podjąć nad Wisłą fantastycznonaukowe tropy już na przełomie lat 70. i 80.

W debiutanckim „Golemie” (1979) spotkamy się z fascynującą mieszanką motywów post-apokaliptycznych – które na stałe zagoszczą w emploi reżysera – oraz średniowiecznej ezoteryki. Inspirując się żydowską legendą o alchemiku Liwa ben Becaleo, który w XVI wieku stworzył sztucznego człowieka, a także „Golemem” Meyrinka i „Frankensteinem” Shelley, Szulkin opowiada o tragedii człowieka będącego produktem eksperymentu medycznego.

Wojna światów – następne stulecie” (1981) to swobodna adaptacja „Wojny światów” Wellsa i po raz kolejny przejmujący obraz człowieka, tym razem zniewolonego przez media i autorytarne rządy; tutaj akurat podporządkowane marsjańskim najeźdźcom Ziemi i ich kolaborantom.

Na koniec zostawimy prawdopodobnie najpełniejsze dzieło Szulkina – "O-bi, O-ba. Koniec cywilizacji" (1984). Po nuklearnej zagładzie ludzkość żyje pod zamkniętą, betonową kopułą, w oczekiwaniu na mityczną Arkę, która ma zabrać wytrwałych do nowego wspaniałego świata. To tutaj wnikliwa społeczno-polityczna krytyka Szulkina wybrzmi najostrzej.

#CzarnyKońAnimacji

W trzech konkursowych setach Czarnego Konia Animacji zobaczymy w tym roku 31 krótkometrażowych filmów animowanych z całego świata. Tradycyjnie będzie to nietuzinkowy przegląd wyobraźni młodych twórców i najróżniejszych stylów kreski, jakie zna dzisiejsza animacja.

#CzarnyKońGierWideo

W galeriach Katowice Miasto Ogrodów czekać na nas będzie interaktywna wystawa Czarnych Koni Gier Wideo. 7 tytułów, w które zagramy w tym roku, bez wątpienia wywróci nasze myślenie o dzisiejszych grach (i nie-grach). Na festiwalu grać będziemy dzięki wsparciu technologicznemu Alsen, NeedIT oraz Intex PC.

Everything is going to be OK” (2017) zostawi nas z cenną życiową radą: „gdy umieramy, nasze dusze zostają uwięzione w pliku torrent, którego nikt nigdy nie pobiera”. To z jednej strony absurdalna meta-gra – przepełniona paintową grafiką, marnymi coachingowymi poradami, symulacją interfejsów starych OS-ów – a z drugiej: maniakalno-depresyjna opowieść o wychodzeniu z traumy.

Polskie 11 bit studios kilka lat temu głośnym „This War of Mine” wywróciło format gry wojennej, sytuując nas w roli cywilów i skazując nas na grę w porażkę. Podobnie jest i tym razem: we „Frostpunku” (2018) city tycoon zamienia się w survivalową, brawurową strategię, osadzoną w bezlitosnym steampunkowym świecie skutym lodem.

Nie tylko mało ostatnimi laty mieliśmy takich gier jak „Hellblade: Senua’s Sacriface” (2017), ale zasadniczo – nie mieliśmy ich w historii medium w ogóle za wiele. Opowieść o podróży wojowniczki Senuy do Helheimu (nordyckiej krainy umarłych), by przywrócić do życia ukochanego, to przejmująca wyprawa w głąb umysłu bohaterki, w której towarzyszą nam nieustannie podszepty psychotycznych głosów. Ponadto: to prawdopodobnie najbardziej spektakularna wizualnie współczesna gra wideo.

A gdyby tak zburzyć fantazję o wszechmocy gracza? „Minit” (2018) to miniaturowa perełka, w której nasza bohaterka czy bohater – kaczka – wyrusza w poszukiwaniu epickiej przygody, niczym Link z „Zeldy”. I ginie co minutę. Bo tylko tyle – 60 sekund – dała nam czwórka developerów gry na eksplorację i rozwiązywanie łamigłówek świata wokół nas.

W świecie „Pyre” (2017), najnowszej grze autorstwa twórców „Bastion” i „Transistor”, pielgrzymi podróżują do miejsc kultu, w których dokonuje się przedziwny rytuał: oto dwie grupy ścierają się ze sobą o kulę, którą próbują wrzucić w ustawione na przeciwległych krańcach świątyni stosy. Stawką jest zaś zbawienie. Jedno z najciekawszych spojrzeń na gry sportowe ostatnich lat.

The Red Strings Club” (2018) to kolejna po „Gods Will Be Watching” przewrotna przygodówka od Deconstructeam, którą zobaczymy na Ars Independent. Tym razem w cybernoirowej przyszłości – między miksowaniem drinków, lepieniem garnków i w punkt napisanymi dialogami – krążyć będziemy wokół pytań o transhumanizm.

Najpewniej najgłośniejszy z tytułów w tegorocznej selekcji to „What Remains of Edith Finch” (2017), zwyciężczyni BAFTA. Dla tych jednak, którzy w grach nie siedzą, będzie to doświadczanie absolutnie odświeżające. 13 fragmentów 80-letniej historii rodziny Finchów w 13 cudownie zróżnicowanych formach, czerpiących inspiracje od „Zewu Cthulhu” Lovecrafta po komiksowe „Opowieści z krypty”.

#CzarnyKońWideoklipu

W dwóch setach zebranych zostanie 30 teledysków, które zobaczymy w konkursie Czarny Koń Wideoklipu. Podobnie jak w latach ubiegłych zanurzymy się w zakamarki youtube’a, które zostawią nas po seansie z refleksją: czy to jeszcze wideoklip? Lista nominowanych tytułów pozostanie niespodzianką do czas seansu na festiwalu!

#VRoom!

Podobnie jak od kilku już lat, przyjrzymy się też nowościom z okolic wirtualnych rzeczywistości. Tegoroczna strefa VR pod nazwą VRoom! zaskoczy nas jeszcze bardziej multimedialnym charakterem, balansując między teledyskami, grami, cinematic VR, a trudnymi do sklasyfikowania interaktywnymi doświadczeniami 360.

W tym roku w repertuarze aż 12 tytułów – po raz pierwszy – rozpisanych na cały festiwalowy tydzień w kilkugodzinnych blokach. Od VR-owych wydań konkursowego „Hellblade: Senua’s Sacriface”, polskiego przeboju „SUPERHOT”, czy Czarnego Konia Gier Wideo 2016 „Keep Talking and Nobody Explodes”, aż po przejmujący, dokumentalny dyptyk o codzienności „The Last Chair”, wycieczkę w głąb narodowego Parku Olympic w Ameryce Północnej by doświadczyć naturalnej ciszy w „Sanctuaries of Silence”, czy też opowieść o wirusie Stuxnecie i cyberzagrożeniach w „Zero Days VR”.


data ostatniej modyfikacji: 2018-09-13 10:16:34
Komentarze
 
Polityka Prywatności