Pasje na Uniwersytecie Śląskim

Dział: śląskie

Śląska Alma Mater to nie tylko sale wykładowe, laboratoria i projekty badawcze. To także ludzie, którzy oprócz swoich obowiązków służbowych mają ciekawe, rzadkie zainteresowania i hobby. Pan Zdzisław Wigłasz – jeden z niewielu w Polsce kolekcjonerów pamiątek strażackich, jest taką właśnie osobą.

Pan Zdzisław na co dzień pracuje w Dziale Logistyki UŚ. Swoją przygodę z tematyką strażacką rozpoczął wiele lat temu od filatelistyki, z czasem doszły emblematy, hełmy, ordery i inne pamiątki. Najstarsze znaczki pochodzą z lat 20. I 30. XX wieku. Przedstawiają ratowników w akcji, sprzęt, wozy strażackie, katastrofy, jubileusze, nawet patrona strażaków – św. Floriana.

Znaczki o takiej tematyce emitowane są niezwykle rzadko. Pan Zdzisław zebrał jednak egzemplarze pochodzące z całego świata – z Austrii, Panamy, Nikaragui, Salwadoru, Kuby, ZSRR. Udało się to dzięki przynależności do elitarnego klubu zrzeszającego kolekcjonerów pamiątek strażackich z różnych stron świata – znajomi z różnych kontynentów wymaniają się pojedynczymi znaczkami oraz całymi seriami, wydawanymi w rodzimych zakątkach globu.

Zbiory filatelistyczne pana Zdzisława tworzy 1100 znaczków, co stanowi 90% wszystkich wyemitowanych o tematyce strażackiej znaczków. Brakuje mu tych najbardziej ekskluzywnych, najdroższych. Najlepsi kolekcjonerzy mają tak samo duże zbiory, ale ich znaczki są cenniejsze i droższe. Tylko dlatego na wystawach zbierają główne nagrody – mówi p. Wigłasz.

Oprócz klaserów półki i ściany pokoi w domu pana Zdzisława zdobią naszywki i hełmy z Czech, Belgii, Japonii, Nowej Zelandii.


ostatnia zmiana: 2016-09-02
Komentarze
Polityka Prywatności