Pomysł studentki katowickiej Akademii Sztuk Pięknych na SuperOgród
Za tą tajemniczą nazwą SuperOgód, skrywa się projekt na uprawę roślin na elewacji budynku. Na ten oryginalny pomysł wpadła Kasia Jendrośka-Goik z katowickiej Akademii Sztuk Pięknych.
Kasia zainteresowała się Superjednostką, gdy sama w niej zamieszkała.
Najpierw wspólnie z koleżanką ze studiów Gosią Orzechowską fotografowały
balkony i układały zdjęcia w wielkie kolaże. Ostatnio pracowały nad
malarskim wizerunkiem katowickiego giganta rozłożonym na 551 płócien.
Teraz uznały, że pora na wyjście z galerii. - Chciałam przeprowadzić
jakąś wizualną akcję, która pozwoliłaby podkreślić wyjątkowy status i
charakter Superjednostki. Oczywiście bez ingerencji w jej architekturę,
bo to byłaby zbrodnia! Czemu by nie wykorzystać potencjału mieszkających
tam ludzi? Zamiast przeprowadzać jakieś wydumane i kosztowne projekty, z
ich pomocą można stworzyć coś pięknego i wielkiego - mówi
Jendrośka-Goik.
Uznała, że ciągnące się wzdłuż elewacji bloku balkony to
znakomite miejsca na małe ogrody. Ulokowane jeden obok drugiego razem
mogłyby stworzyć gigantyczną roślinną ścianę. Opowiedziała o tym w
katowickim biurze ESK 2016. Pomysł się spodobał, bo trudno wyobrazić
sobie coś lepiej pasującego do idei Miasta Ogrodów.
- Ważne, że nie jest to projekt odgórnie narzucony mieszkańcom. Nie uda
się bez ich akceptacji i wsparcia. W zamian za zaangażowanie mieszkańcy
będą mogli poczuć się jego współtwórcami - mówi Michał Ficek z biura
ESK, koordynator projektu.
Rośliny mają rosnąć w doniczkach zawieszonych wzdłuż balustrad
balkonów. - Zostaną zamontowane w taki sposób, że nie będzie
najmniejszego ryzyka, że spadną komuś na głowę i tak, żeby nie zajęły
dużo miejsca na niewielkich balkonach - mówi pomysłodawczyni.
Organizatorzy nie mają zamiaru obarczać mieszkańców bloku kosztami. Za
wszystko zapłaci biuro. Mieszkańcy dostaną nawet nawozy i instrukcje
obsługi ogrodów. Będą musieli tylko od czasu do czasu kwiatki podlać.
- Współpracujemy z botanikiem, który pomoże nam dobrać
odpowiednie rośliny, np. w zależności od tego, czy balkon znajduje się
po wschodniej, czy zachodniej stronie elewacji - mówi Ficek. Botanik
zadba też, żeby dostosować ogród do trybu życia jego opiekunów. Ci,
którzy nie mają wiele czasu na codzienne podlewanie roślin, dostaną
bardziej odporne gatunki.
Do pomysłu bardzo przychylnie odniosła się zarządzająca
budynkiem Katowicka Spółdzielnia Mieszkaniowa. Przy współpracy z nią
organizatorzy zaczęli już akcję informacyjną wśród mieszkańców. Do
każdej skrzynki pocztowej trafiła ulotka z opisem projektu i kontaktem
do jego koordynatora. - Nie ma dnia, żeby ktoś nie zadzwonił albo nie
przyszedł w tej sprawie - cieszy się Ficek.
Mieszkań w
Superjednostce jest przecież ponad 700. Organizatorzy planują zakończyć
rozmowy w połowie maja. Zaraz potem zaczną przywozić rośliny.
Źródło: katowice.gazeta.pl
ostatnia zmiana: 2016-09-02