Trójmiejski zespół LIPALI rusza w listopadzie w trasę koncertową pod nazwą "Runner Tour 2006". Jest to zaledwie pierwsza część występów, wkrótce poznamy terminy grudniowe.
Oto kilka słów komentarza: "Mamy już gotowy materiał na nową płytę i będziemy grali go na trasie. Kończymy współpracę z EMI i czekamy na decyzję nowej wytwórni. Jeśli wszystko będzie ok to płyta wyjdzie na początku nowego roku. Na prawie wszystkich koncertach jako support zagra zespół Ypsylon."
Trójmiejska formacja LIPALI to zdrowa jazda, po której nie ma się kaca. Nowy materiał grupy nawiązuje do źródeł muzycznych fascynacji lidera. Mamy więc do czynienia z ciekawą mieszanką psychodeliczno - corowo - grungeową, pełną poszarpanych mrocznych melodii typowych dla hc ("Niezatapialni") przejmujących lirycznych niemal wokali w stylu L. Staleya ("Jeśli" "Życzenia"), które paradoksalnie składają się na całkiem spójną całość. Materiał zawarty na nowym demo jest głęboko osadzony w stylistyce stricte rockowej, nawiązującej raczej do klasyki tego gatunku i niewiele ma wspólnego z tak modnym obecnie brzmieniem spod znaku new metal. Klasyczny jest również skład, bowiem Lipali to świetnie uzupełniające się hendrixowskie trio, działające w myśl starej jak świat teorii brzytwy Okhama stawiającej prostotę i oszczędność formy oraz treści ponad bezsensowną kakofonię. Lipa po raz kolejny udowadnia, że jest jednym z najlepszych wokalistów rockowych w Polsce. Niewielu jest bowiem rodzimych rockman'ów, którzy tak jak on, zupełnie od niechcenia, pokonują karkołomne nieraz wokale. Do tego jeszcze po polsku, co jak wiadomo, jest wyższą szkołą jazdy i w naszym kraju stanowi zjawisko dość kuriozalne.
16.11.2006 Racibórz ˇ Pub Atmosfear
Źródło: independent.pl