06 grudnia 2006 (środa)

Dwugłowy Smok – pokaz filmu

"Dwugłowy Smok. Architektura 20-lecia międzywojennego na Górnym Śląsku" to 40-to minutowy film dokumentalny. Przedstawia niezwykle krótki epizod historii architektury, który rozpoczął podział Górnego Śląska w 1921 roku na dwa wrogo nastawione do siebie państwa - Polskę i Niemcy , a zakończył wybuch II wojny światowej.

Tłem dla filmowej opowieści jest polityczna i społeczna trauma spowodowana podziałem, w konsekwencji której Górny Śląsk w ciągu zaledwie kilku lat z prowincjonalnego pogranicza zaczął się zmieniać w nowoczesna metropolie nasycona architektura z kręgu Neues Bauen, La Corbusiera i Szkoły Chicagowskiej, stając się najbardziej progresywnym eksperymentem urbanistycznym Europy pierwszych lat 30tych XX wieku. W efekcie powstała interesująca architektura tworzona przez wielkie nazwiska niemieckie i polskie:

 

Dominikusa Boehma (m.in. Kościół sw. Józefa w Zabrzu), Ericha Mendelssohna ( Dom Jedwabiu w Gliwicach), Hansa Poelziga (sala koncertowa w Bytomiu, projekt City dla Zabrza), Maxa Berga ( projekt City w Zabrzu), Karola Schayera (m.in. Muzeum Śląskie w Katowicach - rozebrane podczas wojny), Tadeusza Kozłowskiego (m.in. pierwszy w Polsce drapacz chmur), Tadeusza Michejdę (m.in. Syndykat Hut w Katowicach) .

 

Parafrazując słowa Karola Irzykowskiego, można rzec: każda epoczka ma swojego smoczka :-) W dwudziestoleciu międzywojennym takim smokiem - potworem był radykalny nurt architektury modernistycznej - funkcjonalizm

 

Dla prostego człowieka żyjącego w 20-leciu międzywojennym na głębokiej prowincji - pruskiej Syberii, jak mawiano w niedalekim przecież Wrocławiu o Górnym Śląsku, język awangardy, jakim przemawiać zaczęli architekci był zupełnie niezrozumiały. Kubistyczne bryły z płaskim dachem często budziły wiele niepokoju. Wśród opowieści starszych ludzi, pamiętających tamte czasy jest wspomnienie o budowie kościoła sw. Józefa w Zabrzu, według którego ludzie urządzali specjalne wycieczki, żeby zobaczyć "maszkarona" - pewnikiem wojna idzie, bo schrony budują - mówili.

 

Ale nie takie smoki straszne jak je malują, bowiem bywają także i inne smoki- symbole pomyślności, dobrobytu i progresji. Niosące pozytywna energie -nie bez przyczyny albowiem smoczymi insygniami otaczali się wielcy chińscy władcy.

 

I jeśli rozejrzeć się dobrze wokół siebie - takiego właśnie smoka można spotkać na Górnym Śląsku.Katowicach, Zabrzu, Gliwicach, Bytomiu, Chorzowie..Olbrzymia energie jednego organizmu, któremu urosły dwie głowy - polska i niemiecka.

 

No cóż. okazuje się, ze nie tylko Kraków ma swojego smoka...

 

Politechnika Śląska: 05 grudnia 2006 r.

WST Katowice: 06 grudnia 2006 r.

 

 


ostatnia zmiana: 2006-11-27
Komentarze
Polityka Prywatności