14 września 2012 (piątek), godz. 18:00
(Archiwum)

Wernisaże Magia Jury i Ściana Płaczu

Miejska Galeria Sztuki w Częstochowie zaprasza do odwiedzenia sal wystawowych. 14 września o godz. 18.00 odbędą się wernisaże dwóch wystaw: Magia Jury Malarstwo, fotografia, rysunek - Sala Śląska; Elżbieta Siwik Ściana Płaczu fotografia - Sala Poplenerowa.

Magia Jury

Malarstwo, fotografia, rysunek

Sala Śląska

Wystawa artystów częstochowskich wypowiadających się w różnych technikach plastycznych. Wątkiem łączącym te wypowiedzi artystyczne jest Jura Krakowsko – Częstochowska. Tą krainą geograficzną fascynowało się wielu artystów, dowodem niech będą liczne prace powstałe podczas kilkudziesięciu edycji Ogólnopolskiego Pleneru Malarskiego Jurajska Jesień. Zamysł wystawy opiera się jednak nie tyle na pokazywaniu krajobrazu jurajskiego – istotą rzeczy jest próba oddania wielości i rozmaitości inspiracji, jakie stąd płyną; możliwości technik, motywów i koncepcji wynikających z kontaktu ze specyficznym krajobrazem jurajskim. Jura jako impuls do kreacji rozmaitych przestrzeni estetycznych i emocjonalnych.

Elżbieta Siwik

Ściana Płaczu

fotografia

Sala Poplenerowa

Przejmującego cyklu fotografii częstochowskiej artystki nie można zakwalifikować do banalnej kategorii fotografii z podróży, choć oczywiście powstał podczas pobytu w Jerozolimie. Jest to bowiem zapis emocjonalny, dotykający tajemnicy sacrum i bezradności człowieka wobec jego losu. Artystka – znana częstochowska fotograficzka, kilkukrotna laureatka konkursów fotograficznych, m.in. Klimatów Częstochowy, autorka wystaw indywidualnych (m.in. w Gaude Mater) i uczestniczka zbiorowych (Dom – droga istnienia w MGS) zdecydowała się cykl jerozolimski uzupełnić fotografiami z Częstochowy. Jej fotografie to „rytmiczne” przywołania, powtarzania, multiplikowania wątków domu, muru, okna, drzwi, przejścia, przemijania, destrukcji... jak mantry religijnej....

 _ES__1 tekst_1.jpg

Autorka o swojej wystawie:

Kiedy pod ścianą płaczu odnalazłam obiektywem młodą żydówkę dramatycznie kiwającą się wokół swojej modlitwy, przytłoczona siłą wizualnego „efektu działania jej duszy”, zrozumiałam sens moich wieloletnich poszukiwań w rejonie starego miasta.

To ciągłe moje powracanie, szukanie, przez wiele lat, nie wiadomo dlaczego, po co, to moje stawianie się ciągle imperatywnie pod ścianą... Te „rytmiczne” przywołania, powtarzania, multiplikowania wątków domu, muru, okna, drzwi, przejścia, przemijania, destrukcji... jak mantry religijnej..., to unikanie w kadrze napotkanych ludzi, jakby byli poza tematem... nagle pod ścianą płaczu zostało naznaczone sensem.

Obrazy starego miasta zostały przeze mnie zatrzymane, określone formą kreacji, zanim ktoś pomaluje kamienicę różową farbą.

Elżbieta Siwik

Wystawy potrwają do 14 października 2012 r.

opublikowano: 2012-09-10
« powrót
Komentarze
Polityka Prywatności