Pochodzą gdzieś ze wschodu Europy: z Rosji, Ukrainy czy Mołdawii. Najstarsi nie mają jeszcze 25 lat. Wieku tych najmłodszych nie sposób odgadnąć. Całymi dniami kręcą się wokół paryskiego dworca Gare du Nord. Zapewne się prostytuują. Daniel, mężczyzna około 50-ki, zaczepia jednego z nich. Chłopak zgadza się przyjść do jego mieszkania. Daniel nie zdaje sobie sprawy, że właśnie wpadł w pułapkę…